Charakterystyczną cechą ustroju socjalistycznego była szarość. Przejawiała się ona we wszystkich aspektach życia codziennego, ale bodaj w największym stopniu właśnie w budynkach. Szczególnie szare były te, które zbudowano z wielkiej płyty. Ogólnie rzecz mówiąc, zbudowane w tamtych czasach bloki przypominały równe pudełka, bądź też właśnie równe bloki jakiegoś materiału, z czego zapewne wzięła się ich nazwa. Ich dachy były płaskie, a balkony na tyle niewielkie, że z trudem mieściło się na nich dwóch ludzi. Zdarzały się przypadki, że na poziomie parteru balkonów nie było w ogóle. Po 1989 r. na szczęście przestano stawiać już jednakowe pudełka bloków, podobne do siebie na trenie wszystkich demoludów. Wystrój bloków korzystnie się zmienił, pojawiły się spadziste dachy, tarasy, duże balkony. Takie właśnie zwiększenie atrakcyjności zewnętrznej domów wielorodzinnych pojawiło się w odpowiedzi na konkurencję wśród deweloperów. Rywalizowali oni bowiem szczególnie o względy zamożnych klientów, dla których mniej ważna była cena mieszkania, a bardziej istotny jego komfort i wygląd, zarówno zewnętrzny, jak i odnośnie wnętrza mieszkania. Odpowiednio atrakcyjne osiedle stawało się wyznacznikiem statusu materialnego dla osób dobrze sytuowanych, które jednak, z różnych powodów, nie decydowały się na budowę lub kupno własnego domu.
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Leave a Reply